Wasze śmieszne wydarzenia z życia :P

Wormsiarz

Tutaj możecie się nimi pochwalić

.

ludi

Na WFie wygraliśmy 10:0. 0_o

Wormsiarz

No to teraz ja:

1.
Gdy miałem chyba z 3 lata , czy tam 4 , to wrzuciłem kartę kredytową ojca do kibla Laughing

.

2.
Jak miałem z chyba 3 lata , to na sofę wylałem prawie całą wodę gazowaną (trzymałem szyjką na dół).

3.
W wieku 5 lat pomazałem szybę korektorem

.

Worm Cookie

1.
Jak miałem 7 lat i byliśmy w pizza hucie, poszedłem do WC. Zapukałem do drzwi. Ktoś mi odpukał, więc czekam, czekam, czekam i czekam. Stoję już za długo, sprawdzam na dole ( tam jest zawsze szczelina ) i zobaczyłem buty, więc ktoś tam jest. Dalej czekam, w końcu wkurzam się i mówię: Halo czy ktoś tam jest ?! Nikt nie odpowiada więc otwieram drzwi i patrzę: Nikogo nie ma a na podłodze były buty

2.
Gdy kłóciłem się z siostrą , zawsze gryzłem jej płyty do gier.

ludi

Kiedyś jak byłem w Częstochowie (samochodem oczywiście :.D), a była kampania, to jechał samochód Kaczora. Shocked

Właściwie nie widziałem go, bo szyby były czarne, ale brat widział rękę.

Raz do szkoły (to była chyba V klasa) takie dwa ziomki z klasy przyniosły sztuczny stolec. xD Tylko mi pokazali go przed lekcją i położyli go na środku szatni. Wszyscy myśleli, że to ktoś się wypróżnił. xD

Wormer21

Rok temu jak były te próbne testy to jeden kolega nie podpisał swojego testu. Obok niego siedziała osoba, która nie pisała testu. Pani się pyta:

-Kto to jest? Jakaś niepodpisana kartka

Kolega pyta się tego niepiszącego:

-Ej, to ty?

kenex · Wysłany: Pią 18:59, 25 Mar 2011 Temat postu:

W przedszkolu zwymiotowałem do talerza z zupą koleżanki

Wormsiarz · Wysłany: Pią 19:24, 25 Mar 2011 Temat postu:

Gdy byłem w pierwszej klasie pdst. , to się zerzygałem na korytarzu

.