Kiślu vs. Gal Anonim

Kiślu

Wyzywam gala na wojnę rymową,
i nie myśl że nie zaskoczę cię mową.
Czy przyjmujesz wyzwanie galu anonimie?
Odpowiedziec musisz też w rymie.

Gal Anonim

Wyzwanie przyjęto,
bitwę rozpoczęto.

Kiślu

Ty mały dziwny stworku,
nie umiesz podnieść korku,
u mnie są wojacy,
a u ciebie tylko wieśniacy,
oni nie rozbiją nawet szklanki,
z trudem szukają włączonej latarki,
oni tylko się przypatrują,
czy wrogowie nie atakują.
A jak ataki się zbliżają,
to twoje ,,wojska'' uciekają.

Gal Anonim

Tak, moi uciekają,
lecz to dlatego, że twoi zajeżdżają!
Moi zakładają gazowe maskil,
a twoi poddają się i dają mi kaski.
Trzeba było nie rekrutować żebraków,
czy bezmięśniowych żaków.
Twoi uzbrojeni są w miecze,
a moi w PPsh-e.
Nie mają żadnej altylerii,
prócz ,,cudów'' kupionych w drogerii.
Nie wiedzą, ile to dwa plus dwa,
myślą: Eee, może do kwadrata?
Nie odróżniają trapezoida od równoległoboku,
powinni trzymać się z boku.
Mówią pokemoniaście,
nic im nie idzie jak po maśle.
Uzbrojenie ich powinno do muzeum,
a Tobie, Kiślu zbudować mauzoleum.
Najpierw zaliczysz żelazną dziewicę,
potem oczy twoje wydziubią iglice.
Jeszcze łamanie kołem,
bo Kiślu jest potworem.
Tak kończę ten poemat,
dwa słowa: szach mat!